Okej, o co chodzi z tym tytułem? Przecież dotychczas były tutaj jedynie posty zatytułowane MUZYCZNIE.
Już tłumaczę. Otóż tak sobie ostatnio siedzę i przeglądam blogi. Patrzę: blogi z muzyką! Czyli jednak, ktoś to czyta i ktoś się tym interesuje. Posty, które pisałam o muzyce były głównie dla mnie samej. Bo nie jest tak, że całe swoje życie spędzam na książkach. Interesują mnie również inne aspekty kultury/sztuki. Jedną z tych dziedzin jest właśnie muzyka. Niestety grać na żadnym instrumencie nie potrafię (brak cierpliwości), ale kocham jej słuchać i odkrywać kolejne gatunki. Swoją przyszłość nawet mam nadzieję może związać z dziennikarstwem muzycznym. To też postaram się w każdy piątek publikować takie muzyczne posty. Nie będą to koniecznie playlisty, bo mogą być to również jakieś rankingi lub recenzje płyt. Albo jakieś niesamowite odkrycie roku. Zacznijmy jednak na spokojnie, playlistą.
1. Sóley - Pretty Face
Czasem kiedy jestem spragniona nowych artystów i nowej muzyki, wchodzę na last.fm który mi pokazuje na podstawie słuchanej przez mnie muzyki nieznanych mi dotąd wykonawców. Jak dla mnie to świetna opcja, bo dzięki niej poznałam Sóley. :) Choć to rytmy typowo chilloutowe i nie da się specjalnie podrygiwać, to właśnie doskonale spełnia swoje zadanie i niesamowicie mnie relaksuje po głośnym i męczącym dniu.
2. Dawid Podsiadło - Powiedz mi, że nie chcesz
Takie moje małe nie aż tak dawne odkrycie. Wpierw usłyszałam go w X Factorze i już wtedy trzymałam za niego kciuki, aby kariera poszła na przód, bo chłopak ma głos. Ale płyta Comfort and Happiness to jest dopiero rarytas. Piękne teksty, cudny śpiew Dawida i podkład. Tę muzykę czuje się całą sobą. Dodatkowo chciałam zaznaczyć, że firma "PSYCHOKINO" robiąca teledysk Dawida tak samo wykonała świetną robotę. To takie fajnie, że wokalista stara się po prostu przekazać historię i nie w każdym teledysku musi być na pierwszym planie. Nie mam już więcej słów, aby określić to jaka ta muzyka jest świetna.
3.
Odrobinę już żywsza od pozostałych i utrzymana trochę w takim pop-rocku. Piosenka mi się niesamowicie podoba i wprawia w dobry nastrój. Szkoda tylko, że zespół nie funkcjonuje od 2012 roku. Mimo wszystko, polecam posłuchać!
5. Muse - Madness
Ten zespół nie jest jednym z przypadkowo gdzieś odkrytych dzieł. Muse na szczęście jest na tyle popularny, że za sprawą pewnego filmu z 2008 roku miałam okazję zakochać się w Suppermasive Black Hole. Chociaż ten utwór nie jest już utrzymany w głównej konwencji rocka i ostro zahacza o muzykę elektroniczną to cały czas mamy poczucie, że to ten sam Muse sprzed lat, bo styl mają nadal świetny.
PS. proszę nie śmiać się z moich "zdolności" graficznych, nie umiem robić nagłówków. x3
Nie słuchałam żadnej:)
OdpowiedzUsuńDawid Podsiadło - ma ładny, męski głos. Nasze gusta muzyczne są jednak inne :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, nie wiem. Nie słucham jedynie indie. Mój gust muzyczny częściej jednak skupia się na nu metalu i rocku. ;)
UsuńJak nagłówek jest ładny przecież :) Nie słuchałam jeszcze żadnej z tych piosenek, muszę przesłuchać ;) Co do Podsiadło się zgodzę - głos ma :)
OdpowiedzUsuńO jest straszny, ale mnie naszło, żeby sobie taki nagłówek do tego posta zrobić. Następnym razem, nie będę razić moim talentem graficznym.
UsuńPierwsze cztery pozycje jakoś nie spodobały mi się, jednak po raz dziesiąty któryś z chęcią wysłuchałam Madness :)
OdpowiedzUsuńTo już kwestia gustu. Madness jest tak dobre, że chyba nawet z innym gustem muzycznym musiałabym stwierdzić, że ta piosenka jest genialna. Oczywiście piszę to obiektywnie. ;P
UsuńNie słuchałam nigdy tych piosenek, ale z chęcią poznam. ;) Dawida Podsiodło lubię, kibicowałam mu w programie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Polecam, choć na rynku jest mnóstwo tego typu piosenek, jak dla mnie wyróżniają się wśród tego tłumu.
UsuńMuse bardzo lubię i też poznałam ich dzięki pewnemu filmowi i Supermassive Black Hole :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy mamy na myśli ten sam film.. ^^
Usuń