niedziela, 25 sierpnia 2013
"Księga kodów podświadomości" i zmiany.
"Księga Kodów Podświadomości" to już druga książek z serii "W dżungli Podświadomości" Beaty Pawlikowskiej. Z pierwszego tomu byłam bardzo zadowolona . Czy kontynuacja [recenzja pierwszego tomu tutaj] także przypadła mi do gustu? Zaraz się o tym przekonacie.
W poprzednim tomie mieliśmy okazję się dowiedzieć czym tak właściwie jest podświadomość i jak działa. W tym natomiast mamy szansę na poznanie mechanizmów ludzkiej psychiki, dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej, popadają w wprost debilne nałogi itp.
Książka podzielona jest na dwie części. Po pierwszej stronie barykady znajdziemy 42 rozdziały poświęcone tłumaczeniu tych mechanizmów. Ale tak naprawdę ciekawie się robi w rozdziale 37. Zostaje nam przekazana pierwsza prawdziwa mądrość, a następnie pierwsze ćwiczenie. Nie pamiętam też w którym rozdziale to przeczytałam, ale szczególnie uśmiech na mojej twarzy wywołało ćwiczenie z zaproszeniem przed lustro. Jeśli zaś chodzi o drugą część to czeka na nas 114 stron poświęconych owym kodom: prawdziwym i tym fałszywym.
Pamiętacie jak przy pierwszym tomie narzekałam, że cały czas było mówione to samo? W tej części jest o wiele lepiej! Co prawda tym razem niecierpliwiłam się na to kiedy od tłumaczenia przejdę wreszcie do tych kodów, ale i tak czytało się szybko. Styl jak poprzednio zadowolił mnie swoją prostotą i klarownością, tak więc nawet po ciężkim dniu mogłam się przy tej lekturze zrelaksować.
A teraz spytacie: co ta lektura daje, po za zaspokojeniem ciekawości o ludzkim umyśle? Ano to, że dzięki niej Wasze życie może się stać lepsze. Pani Pawlikowska pokazuje, że może ono wyglądać zupełnie inaczej nich dotychczas. Wystarczy zmienić punkt widzenia. Nie jest to łatwe, ale z pomocą tej książki możecie zrobić mały kroczek w kierunku szczęścia.
Na pewno nie raz rodzice, dorośli czy też po prostu starsi od Was dali do zrozumienia o tym, że się nie liczycie, że nic nie wiecie i nie macie prawa głosu. Na pewno mieliście kiedyś poczucie, że musicie być najlepsi. Na pewno nie raz złościło Was to, że w ramach podarunku czy dobrego uczynku nie otrzymaliście podziękowania. Prawda? To są fałszywe kody podświadomości. A księga kodów tłumaczy jak zamienić je na prawdziwe.
Ogółem całość przedstawia się dużo lepiej niż pierwszy tom. Tak więc polecam serdecznie i sama oczekuję na "Kurs szczęścia". :)
Ogólna ocena: 7+/10
Jak widzicie przez mój blog przeszła kolejna metamorfoza. Mnie samą już oczy trochę wyłaziły z orbit, kiedy patrzyłam na te wszystkie poupychane obrazki i bzdety po kątach dlatego postanowiłam go zmienić na bardziej minimalistyczny. Ponadto zwiększyłam czcionkę postów, aby była bardziej czytelna. Nie jest to jeszcze ostateczny wygląd, bo (jak widać wiecznie niezadowolona maruda) brakuje mi nieco kolorów. Mam nadzieję, że przynajmniej na razie Wam się podoba? Jeśli coś jest nie w porządku to napiszcie to w komentarzach. :)
Po za tym, zmieniłam także uwaga tytuł! Uważam, że ten jest dużo oryginalniejszy i łatwiejszy do zapamiętania.
Różnicę widać również przy nicku i awatarze. Dlatego proszę nie dziwcie się, kiedy ujrzycie na blogu komentarz od 'Aleksandra Luna', bo to ja! :)
Etykiety:
7/10,
Beata Pawlikowska,
G J Książki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miałam ochotę kupić tą książkę kiedy była dostępna w "Biedronce" szkoda że nie kupiłam bardzo mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście szkoda. W "Biedronce" zwykle można kupić jakieś książki na przecenie. :)
UsuńLektura nie dla mnie, nie przepadam za tego typu książkami.
OdpowiedzUsuńChyba jednak sobie podaruję :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Pawlikowskiej.
OdpowiedzUsuńRzecz gustu. ;)
UsuńCzytałam i wg mnie jest gorsza od pierwszej części ^^
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak tylko będę miała chwilę to przeczytam Twoją recenzję. :)
UsuńCo do książki nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńCo do bloga, bardzo mi się pdoba i tytuł: 'Koszmar z ulicy książek' masz racje orginalny i zapamiętywany :) bardzo lubię Lunę, więc teraz twój nick będzie mi się sympattycznie kojarzył :)
Dziękuję. Cieszę się, że Ci się podoba. :)
UsuńNie trawię Pawlikowskiej. Jakie ta pani ma wykształcenie? Zauważyłam, że stara się być specjalistką w każdej dziedzinie życia. To jej irytujące podejście do spraw związanych z wiarą skutecznie odpycha mnie od lektury. Odnoszę wrażenie, że wydawnictwa produkują jej książki tylko i wyłącznie ze względu na jej nazwisko.
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam ,,Planetę dobrych myśli"- bełkot, bełkot, bełkot.
Niech lepiej zostanie przy lekturach dla podróżników. Ale Martyny i tak nie pobije.
li_lia
http://lilia.celes.ayz.pl/blog/
Sama jesteś irytująca,pisząc takie komentarze.Pani Beata Pawlikowska nie stara się wcale być specjalistką w każdej dziedzinie życia.Ona po prostu lubi pisać książki o życiu i podróżować.W jej książkach widać,że zna się na tym.Ja mam Planetę Dobrych Myśli,W Dżungli Podświadomości i Jestem Bogiem Podświadomości.Mimo,że mam dopiero niecałe 13 lat to i tak dużo rozumiem z tych książek....Według mnie bardzo ciekawe i pouczające.Ilustracje też przyciągające....Naprawdę,twój hejt jest zupełnie bezpodstawny....
UsuńNie przepadam za książkami tego typu, bo zdecydowanie bardziej wole fantastyczne romanse, ale może kiedyś się skuszę ?
OdpowiedzUsuńTeż takowe wolę, ale też lubię przeczytać czasem coś takiego, innego. ;)
UsuńOglądałam chyba jakiś program w telewizji tej autorki, ale książek ie czytałam. Może kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zagadkowa blondynka. Bardzo go lubiłam. :)
UsuńRaczej nie dla mnie, ta książka i autorka nie przemawiają do mnie.
OdpowiedzUsuńMi się podoba szablon:) A książkę sama nie wiem, zależy, jak będę miała ochotę to przeczytam:)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po takie książki, ale ta zapowiada się bardzo ciekawie. : )
OdpowiedzUsuńTo zupełnie nie w moim typie, poza tym nie przepadam za Panią Pawlikowską nawet nie umiem wyjaśnić dlaczego mnie irytuje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Zagadnienie dla mnie interesujące, ale może wolałabym przeczytać książkę kogoś mającego większe doświadczenie w tym temacie.
OdpowiedzUsuńA szablon - naprawdę bardzo ładny, taki czysty :)
Nie czytałam ani jednej jej książki, ale widzę, że na ciekawe tematy pisze. W każdym razie nie byłaby to dla mnie lekka lektura, ale może kiedyś się przekonam do tego typu książek. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Pawlikowską :) Ta książka to moje must have :) p.s. faktycznie przemiana bloga robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuń