czwartek, 6 lutego 2014

Przyjrzyjmy się... Willowi Herondale

Jest to jedna z głównych postaci Diabelskich Maszyn autorstwa Cassandry Clare. Jestem dopiero co po lekturze pierwszej części tej wspaniałej serii (no mam nadzieję, że wspaniałej), ale już mam pewne spostrzeżenia, co do tej postaci.

Przede wszystkim wiadomo - Will wygląda zabójczo. Jest to wizualne przeciwieństwo Jace'a z Darów. Ma silne niebieskie oczy i czarną czuprynę. Natomiast z charakteru jest już nie aż tak bardzo różny.
Zwykle nosi się z smutnym, ironicznym uśmiechem na twarzy. Chociaż jak kiedyś zauważyła Tessa "sam nigdy się nie śmiejesz". W moich oczach jest to wyjątkowo skomplikowana, ale bardzo dobrze zobrazowana postać. Potrafię sobie wyobrazić jego chamskie, aczkolwiek urocze (no cóż, kocham bad boy'ów w książkach) zachowanie. W przeszłości musiał doświadczyć wiele złego. Na pewno ma to związek z pewną Cecily i z rodzicami Willa. 
 
Dziś jednak chciałabym przyjrzeć się symbolice jego imienia i nazwiska.

Imię William pochodzi z języków germańskich (pierwotnie był to po prostu Wilhelm, uproszczony w Anglii na Williama) i ma różne znaczenia. Dosłownie może to być hełm i ochrona. Można je również interpretować jako obrońcę królestwa. Wsród moich poszukiwań znalazłam również, że jest to osoba niezależna i mało przystępna. Zwykle niczym kot chadza własnymi ścieżkami, nie przejmując się zdaniem innych. Zdarza mu się obrażać innych i uwaga: zwykle nie robi tego naumyślnie. Jeśli zgadzałam się z większością tych tez, to z pewnością nie mogę przyznać, żeby nasz drogi Will, nie chciał specjalnie sprawić komuś przykrości. Jest na to zbyt inteligenty i jeśli mówi coś, właśnie o to mu chodzi.

Przyjrzyjmy się teraz nazwisku Nocnego Łowcy (nosił je również Jace!) Każdy kto się choć trochę orientuje na angielskim, wyłapie "hero" czyli bohatera lub jak kto woli - herosa. Jednak jakby dłużej się przyjrzeć wyłonimy z niego słowa: "heron" czyli czaplę oraz "dale" czyli kotlinę. Symboliki bohaterka chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Natomiast co może oznaczać czapla?
Otórz jeśli myślimy o tym popularnym z polskiego wierszyka ptaku, możemy wyczytać, że obrazuje on "zgłębioną, ukrytą mądrość", czujność oraz ciekawość. Cechy godne Nephilim. Podobno w Egipcie symbolizowała ona smutek, skrytość i milczenie. Znalazłam również coś o zdradzie i ślepej namiętności. Niestety tego zweryfikować nie mogę (dopiero jak przeczytam kolejne części ^^) w jego przypadku.

Jak na tę chwilę uwielbiam Willa i nie mogę po prostu się nie uśmiechnąć kiedy rzecze teksty typu:

"- Pamiętasz, jak próbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym żucił im pieróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali?
- I zjadły go - przypomniał Will. - Kwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom."
Pani Cassandra Clare musi mieć coś przeciwko tym kaczkom..

Jeśli i Wy znalazłyście jakieś ukryte znaczenia jego nazwiska, napiszcie w komentarzu, chętnie przeczytam.
Prawdopodobnie jutro na moim blogu ukaże się recenzja Zagrożonych. Książkę nadal czytam i jak na razie zapowiada się obiecująco. ;)
Tymczasem, do polubienia fanpage'a mojego bloga: TUTAJ.

7 komentarzy:

  1. Ja też bardzo lubię Willa. Świetny post, bardzo fajne są takie analizy. A co do książkowych bad boy'ów mam takie same wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tej serii, więc nie mogę się odnieść.

    OdpowiedzUsuń
  3. Krwiożercze małe bestie. Nigdy nie ufaj kaczkom - najlepszy tekst z książki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się zgadzam. Najlepszy tekst książki, no może po za tym krótkim opisem ideału Magnusa. ;)

      Usuń
  4. To zdecydowanie jeden z lepszych tekstów Willa. Za stworzenie takiego humoru właśnie podziwiam autorkę! Nigdy nie przyglądałam się tak dokładnie samemu bohaterowi, choć zdecydowanie jest on moim ulubionych, jeśli chodzi o "Mechanicznego Anioła". Bardzo ciekawie to zrobiłaś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Will ma bardzo ciekawe poczucie humoru. Uwielbiam postacie z ironicznym podejściem do życia.
      Ja właśnie często lubię sobie rozkładać tak bohaterów na czynniki pierwsze. Pozwala nam to lepiej ich zrozumieć.

      Usuń
  5. Masz rację co do Willa, ironiczny, na pozór odpychający bad boy, który w 2 i 3 tomie bardzo Cię zaskoczy. Jeśli podobała Ci się pierwsza część trylogii to myślę, że reszta powinna Cię zachwycić :)
    http://lustro-rzeczywistosci.blogspot.com/2014/03/mechaniczny-ksiaze-cassandra-clare.html

    OdpowiedzUsuń