Facebook to taki mały pasożyt internetu. Prawie każdy ma konto na tej dziwnej stronie. Nie będę się zarzekać. Również kiedyś posiadałam prywatne konto na tej platformie, ale obecnie jest tam taki tłum, że moja introwertyczna dusza tego nie przeboleje. Inaczej widzi to mój blog. Biedak, bardzo chciał rozgłosu i fanpage'a na fejsie, więc poświęciłam się i stwierdziłam: okej Mr. Blog, dostaniesz pan swoją stronę na facebooku.
Tak więc teraz, będzie reklamowo. Zachęcam o polubienie strony mojego bloga na facebooku, wystarczy kliknąć TUTAJ, a przeniesiecie się na tę magiczną stronę. Lub jak kto woli na pasku gadżetów z lewej strony można uczynić to samo, klikając po prostu "Lubię to!". ;)
Ja również się zastanawiam nad założeniem strony bloga na fejsie... też się nie wypieram! właśnie gram na fb w grę :P odświeżając co chwilę blogi :)
OdpowiedzUsuńPolecam, facebook daje dużo blogowi. Sama jak widzisz dopiero będę prowadziła profil, ale widziałam jakie cuda czyni z innymi blogami.
UsuńPolubione. Facebooka można nie lubić, ale nie można go nie docenić - to potężna rzecz! :-D
OdpowiedzUsuńPiotrek
Dziękuję bardzo. ;) U mnie jest to na takiej zasadzie, że jestem w tej erze dzieciaków, które teraz żyją facebookiem (cały czas z niego korzystają, nawet w szkole). Nie chcę, żeby takie głupstwo wpływało na moje życie i mój cenny czas.
Usuńteż ma 2 konta moje osobiste i blogowe ale nie fanpage :) jak tam będę do się dołączę do ciebie :)
OdpowiedzUsuńPolubione! :D
OdpowiedzUsuńJa tylko z Fp korzystam:)
OdpowiedzUsuńteż myślałam nad "fanpejdżem" badzo fajna sprawa;)
OdpowiedzUsuńPolubiłam :D Ja założyłam fan page już dawno, ale należę do tych którzy nic do fb nie mają, choć nie przesiaduję na nim całymi godzinami.
OdpowiedzUsuńTeż zamierzam założyć fanpage, ale ciągle się waham... Zaraz "lajknę" Twój ; )
OdpowiedzUsuńA facebooka lubię, bo można się przez niego szybko z kimś skontaktować. Problem z nim taki, że uzależnia xd
Również myślę o założeniu fanpage'a... podobnie jak wszyscy, i chyba wszyscy mamy te same wątpliwości.. Ale dobrze, że się w końcu przełamałaś, rozgłos i "fejm" zawsze się przyda ;) Jak założę swojego to polajkuję, a tymczasem będę obserwować. I zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzjeami.blogspot.com/
Jakoś super z fejsa nie korzystam, ale powiem Ci, że to całkiem wygodne narzędzie. Generalnie wysyłanie wiadomości między sobą sprawiło, że zupełnie wywaliłam z komputera gadu-gadu, które strasznie zamula komputer, a do tego tak jak mówisz - jakiś rozgłos dla bloga można zorganizować ;)
OdpowiedzUsuńMam facebook'a, ale jakoś nie mogę się przemóc, żeby coś więcej na nim działać... :)
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę Facebooka. Tak,posiadam. Chciałam zbadać jego fenomen,a teraz nawet tam nie wchodzę. Tylko jak muszę się z kimś pilnie skontaktować-sprawdza się lepiej niż dzwonienie. A bloga dopiero założyłam,więc komedią byłoby zakładanie fanpage. :D
OdpowiedzUsuń