sobota, 3 sierpnia 2013

Filmowo [1]

Witajcie. Wiem, że obiecywałam, że w końcu wstawię jakąś recenzję. I na pewno tak będzie. Już kończę Grę o tron i przy okazji poczytuję Dotyk Julii, który zabrałam sobie na wczasy. Bo tam się właśnie znajduję. W dzisiejszym poście zaprezentuję Wam trzy pozycje filmowe oraz parę zdjęć, które przedwczoraj zrobiłam.



# Step up: taniec zmysłów
Reżyseria: Anne Fletcher
Produkcja: USA
Gatunek: Muzyczny, Dramat

Myślę, że większości z Was mógł tytuł już się obić o uszy, szczególnie z powodu jakże komercyjnych kontynuacji.
Tyler to zagubiony nastolatek dla którego nic nie ma znaczenia. Mieszka w jednej z najbiedniejszych dzielnic w okolicy razem z siostrą i rodziną zastępczą. Pewnego dnia razem z dwójką kumpli włamuje się do szkoły artystycznej i niszczy jedną z sal. Niestety zostaje złapany i musi odpracować szkody. W wyniku paru incydentów musi pomóc pięknej i bogatej Norze w treningach tańca. Niedługo potem między młodymi rodzi się uczucie.
Gra aktorska jest naprawdę dobra, choć czasami zastanawiałam się nad głównym bohaterem. Czy rzeczywiście on miał być taki zamulony czy aktor ma po prostu taką mimikę twarzy? Jest to film muzyczny, a te nie zawsze potrafią się wkupić w moje łaski. Ale połączenie klasyki z hip-hopem jest naprawdę świetnym pomysłem. Również ułożona choreografia do tego finałowego występu bardzo mi się spodobała, a w szczególności ta część bardziej hip-hopowa. Nie jest to jakieś ogromne dzieło, nakręcone z wielkim rozmachem, ale zasługuje na dość wysokie noty.

Ogólna ocena: 7/10

# Wytańczyć marzenia
 Reżyseria: Liz Friedlander
 Produkcja: USA
 Gatunek: Dramat, Muzyczny

Pierre Dulaine to mężczyzna idealny: taktowny, kulturalny, jest dżentelmenem, a ponadto tańczy i ma nawet własne studnio tańca. Pewnego dnia wracając do domu jest świadkiem przestępstwa. Owym winowajcą jest nastolatek. Z tego powodu Pierre postanawia on pomóc tego typu dzieciom ucząc ich tańca. Początkowo nieufni i kpiący z Dulaina licealiści w końcu przekonują się do jego stylu tańca..
Głównym atutem tego filmu można by rzec jest Antonio Banderas. I zgadzam się z tym, z pewnością rozgłos zdobył dzięki niemu. Jednak ja nie oglądałam filmu dla samego aktora. Mam po prostu słabość do filmów o trudnej młodzieży i nauczycielu, który postępuje inaczej niż reszta i wierzy w nich. Nie mogę zarzucić nikomu braku talentu aktorskiego, bo wszyscy spisali się naprawdę dobrze. Sama ścieżka dźwiękowa nie zauroczyła mnie w całości. Większość utworów nazwałabym po prostu takimi sobie. Na pewno jeszcze nie raz powrócę do tej biograficznej opowieści..

Ogólna ocena: 7/10

#Wolność słowa
Reżyseria: Richard LaGravense
Produkcja: USA, Niemcy
Gatunek:

Erin Gruwell właśnie skończyła studia. Jest tak inteligentna, że mogłaby skończyć studia prawnicze, jednak uznała, że jeśli chce pomagać dzieciom lepiej będzie zacząć tam gdzie się da jeszcze coś zdziałać. Dlatego też rozpoczyna pracę nauczycielki w szkole. Nie jest to jednak byle jaka placówka wychowawcza. Bowiem uczniowie, którzy do niej uczęszczają w większości należą do gangów. Ich życie to walka. Stracili przyjaciół w wojnach gangów, strzelano do nich.. A wszystko przez kolor skóry. Na początku zupełnie ignorują nową nauczycielkę. Ale wkrótce udaje jej się dotrzeć do młodzieży i próbuje im pomóc.
Aktorzy spisują się tu naprawdę świetnie. Występuje tu parę gwiazd, dla molów książkowych pojawia się odtw I tak jak w powyższych pozycjach udało mi się wzruszyć. Historia ta wydarzyła się naprawdę i myślę, że każdy powinien ją znać.

Ogólna ocena: 8/10

Jak już we wstępie pisałam jestem na wczasach. Od dwóch dni. Nad morzem. Tak właściwie do morza mam jakieś 10 km, ale przyjmijmy, że to nad morzem. :) I wiecie co Wam powiem? Nie jest tak źle. Ja wakacje w takim miejscu zapamiętałam jako tłoczne i skwarne plaże. Miejsce z tysiącem dennych pamiątek z morskimi zwierzakami. Ale tak to chyba tylko w tych większych miastach. Tutaj jak na razie jest świetnie. Byłam już w dwóch miejscowościach i z każdej z nich udało mi się kupić na tych straganach po 2 książki na ogromnej przecenie! Ale zdjęcia z nimi pokażę Wam w jakimś stosiku, bo coś czuję, że jeszcze ich nakupuję. :) A tu owe zdjęcia (nie jestem jakoś utalentowana w robieniu zdjęć, nie są jakieś wspaniałe, ale się starałam):







10 komentarzy:

  1. "Step up" już oglądałam, a z "Wolnością słowa" chętnie się zapoznam. Bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam ten film, daje do myślenia.
      O, dziękuję bardzo. :)

      Usuń
  2. Oglądałam "Step up" i "Wytańczyć marzenia", bardzo mi się podobały. (:

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam Step up już kilka razy, bo bardzo mi się podoba ; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też zdarzyło się obejrzeć ten film parę razy. ^^

      Usuń
  4. Mialam okazje obejrzec 'Wolnosc slowa' bardzo ten film mi sie spodobal, serdecznie polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe filmy, ale nie oglądałam żadnego. No cóż pozostaje mi to tylko nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, Step up oglądałam trzecią część bodajże... Bardzo mi się podobało. Ogólnie uwielbiam filmy, gdzie ludzie tańczą i gdzie jest dużo fajnej muzyki :)

      Usuń
    2. Trójka jak dla mnie to już nie to samo co pierwsza i druga część. Polecam więc nadrobić zaległości. ;)

      Usuń
  6. ,,Step up" oglądałam ale dawno temu, muszę sobie przypomnieć :) a dwa pozostałe filmy chętnie zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń