Muzycznie [3]

Dziś zaprezentuję Wam kolejną odsłonę mojego muzycznego gustu. Wiem, że ostatnio dość słabo z recenzjami, ale mam nadzieję, że szkoła jest wystarczającym wytłumaczeniem. Teraz jestem w trakcie czytania Wyspy z mgły i kamienia. Pozostało mi tylko 100 stron i mam nadzieję, że jakoś się zmobilizuję dzisiejszego wieczoru i już na jutro będziecie mogli przeczytać moją opinię. A tym czasem:

1. Slipknot - Vermilion

Dla zwolenników muzyki tanecznej nie jest to nawet znośne, jednak ja i mój gust muzyczny mówimy: to jest to! Gatunkiem, który króluje na moich playlistach jest nu metal, a Slipknot tam sobie panuje.

2. Katy Perry - Roar

Katy Perry i utwór z najnowszego albumu, który swoją premierę będzie miał dopiero w październiku.
Wiem, że to dla niektórych może być dziwne, że fanka metalu słucha jakiejś tam gwiazdy popu. Hmm wyzwijcie mnie od pozerów! Haha, tak poważnie to jakimś dziwnym trafem pop w wykonaniu Perry do mnie trafia i zawsze się uśmiecham na widok jej nowego teledysku, bo są po prostu robione z dystansem. :)

3. Ramin Djawadi

Tak po za tym, że kocham książkę, to serial również zrobił na mnie wrażenie. Uwielbiam go, ale jednak nie przebije on książki! Po za tym ta muzyka. Main Title (i Goodbay Brother) to jeden z moich ulubionych utworów ever. Często słucham go sobie rano w drodze do szkoły, kiedy szlak mnie trafia, że muszę iść się uczyć, a ten utwór mnie uspokaja.

4. Muse - Madness

Po prostu: Muse. Uwielbiam ich. Co prawda zespół poznałam przypadkiem, bo bardzo mi się spodobał Supermassive Black Hole, który był oczywiście w scenie baseball'owej Zmierzchu.

I najważniejsze pytanie - stosowne do postu - któraś piosenka się Wam podobała? Wszystkie? A może żadna? Piszcie w komentarzach, bo jestem strasznie ciekawa.
Tyle na dzisiaj. Życzę miłego weekendu. :)