piątek, 23 grudnia 2016

Dawno, dawno temu, co mogę powiedzieć o serialu po trzech sezonach?


Once upon a time, bo tak brzmi oryginalny tytuł to chyba jeden z popularniejszych obecnie seriali. Może nie osiąga takiej skali popularności jak GOT czy Dr House, ale sporo ludzi o nim słyszało. Jest to serial stworzony na bazie baśni (głównie braci Grim) i bajek (Disney'a).

Miałam już dwa podejścia do tego serialu. Teraz za trzecim zaczęłam oglądać dalej. W sumie nie wiem, czemu tak uparcie do niego wracałam, może to ten sentyment do historii znanych z dzieciństwa? I ciekawość co wydarzy się dalej oraz jak twórcy przekształcą kolejne bajki.

Sezon 1
Reklama w tv. Serial na podstawie baśni. Myśl jedna: ja muszę to obejrzeć! Kiedy serial już wyszedł, poczekałam na parę odcinków i zaczęłam oglądać. Na początku mi się bardzo podobało, szczególnie wątki Śnieżki i Księcia z Bajki. Alternatywna historia poznania tej dwójki naprawdę przypadła mi do gustu. Później robiłam się coraz bardziej rozczarowana główną bohaterką, czyli Emmą. Byłam zawiedziona, że jeden wątek został tak brutalnie przerwany śmiercią jednej z postaci. Jakiś czas później skupiłam się na innych serialach.
Przy podejściu drugim skończyłam już cały sezon. Historia w nim zawarta mnie zauroczyła, zachwyciła wręcz. Wreszcie postaci z bajek nie są idealnymi bohaterami, ale zwykłymi ludźmi, którzy próbują być dzielni w obliczu czyhających na nich zagrożeń!


Sezon 2
Sezon drugi wydawał mi się już bez pomysłu. Zrobił się trochę z niego taki zapychacz, żadnej konkretnej większej historii, tylko kolejne, małe przygody. Do niego też robiłam dwa podejścia. Udało mi się w końcu ostatnio skończyć ten sezon i jego zakończenie zadziałało tak, że koniecznie chciałam poznać kontynuację. Tym bardziej, że bohaterowie przenieśli się do innej krainy.

Sezon 3
Po dłużącym się sezonie drugim przyszedł czas na trzeci. Znowu scenarzyści wprowadzili jakiś większy, misterny plan. Postaci mnie naprawdę zaciekawiły, no i ta gra aktorska Robbie'ego Kay'a! Nagle w sumie przestałam aż tak lubić Belle. Przynajmniej jednak nadal dla mnie lepszy Bae od Killiana.
Jak do tej pory dla mnie najlepszy sezon - wciągnęłam się! :)

Ktoś z Was może już widział serial? Jak się podobały kolejne sezony? Właśnie zaczęłam sezon czwarty i nie jestem do końca przekonana, mam wrażenie, że znowu to będzie taki zapychacz jak w przypadku sezonu drugiego..

3 komentarze:

  1. Obejrzałam pierwsze dwa odcinki i niestety się nie wkręciłam. Koleżanki tak polecały i przekonywały, ale jednak nie podeszła mi ta historia. ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli chodzi o mnie to cały czas się waham, ale po Twojej recenzji jestem skłonna obejrzeć ten serial. Mma nadzieję, że przypadnie mi do gustu.
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy sezon był zdecydowanie najlepszy! :)

    OdpowiedzUsuń